Przed budynkiem też dużo się dzieje

Budynek jest już gotowy :-) Są wszystkie piętra, dach, okna, elewacja... Oczywiście prace ciągle trwają - wewnątrz gmachu i wokół niego. Przed wejściem do obiektu powstanie plac, na którym będzie można spotkać się ze znajomymi, porozmawiać, posiedzieć w słońcu i poczytać książki, które właśnie się wypożyczyło z biblioteki... Na placu stanie dużo wygodnych ławeczek i gazonów z roślinami. W tej chwili to miejsce wygląda tak, jak na zdjęciach poniżej, ale już niedługo będzie tu zupełnie inaczej... :-)

A druga, tylna strona budynku też prezentuje się okazale. Przy tych wielkich oknach, wychodzących na las, znajdować się będą miejsca dla czytelników korzystających na miejscu z naszych zbiorów. Praca nad książką w takim pięknym, zielonym miejscu będzie samą przyjemnością. Nawet, gdy egzamin blisko... ;-)  (bm)

Elewacja z liśćmi winogron

Wiemy nareszcie jak będzie wyglądać elewacja nowego budynku biblioteki :-) Nam bardzo się podoba: szlachetny kolor i prostota formy tworzą naprawdę fajny look! W dodatku pośród płyt antracytowych pojawiają się gdzieniegdzie płyty trochę bardziej ozdobne, z tradycyjnym zielonogórskim motywem winnej latorośli. Pamiętacie, że jeszcze rok temu w miejscu, w którym powstaje biblioteka, rosły piękne i smaczne winogrona?... Kilka krzewów zostało do dziś...

Prace związane z powstającą biblioteką toczą się nie tylko na placu budowy. Zbliżająca sie wielkimi krokami przeprowadzka oraz nowa organizacja przestrzeni w powstającym gmachu (czytelnicy będą mieli wolny dostęp do dużej części księgozbioru!) wymagają wielu przygotowań, wkrótce napiszemy o nich dokładniej. Dziś zdjęcia z Działu Wydawnictw Ciągłych, który szykuje się do oddania swoich regałów nowej bibliotece... (bm, kk)

Dach zdobyty!

Szybko poszło, prawda?... Można już spacerować po dachu nowego budynku... :-)

A jeśli dobrze się przyjrzycie, to na dachu biblioteki dostrzeżecie wiechę! To zwyczajowo osadzany w najwyższym miejscu nowo wybudowanego budynku pęk kwiatów, traw, wieniec.  Co oznacza wiecha? Koniec najważniejszych robót budowlanych! Gmach, nad którym powiewa wiecha jest już przykryty dachem. Oczywiście do otwarcia biblioteki zostało jeszcze baaaardzo dużo do zrobienia... :-)

Wiecha na dachu to nie koniec nowości! :-) Spójrzcie na elewację budynku. W tej chwili ściany są ocieplane, ale już niedługo pojawią się na nich grafitowe płyty, które zadecydują o ostatecznym wyglądzie całego gmachu. Będzie w ciemnym, grafitowym, prawie czarnym kolorze. No Francja elegancja po prostu! ;-) (bm)

Szyby w oknach

Nie nadążamy z robieniem zdjęć... :-) Widać szóstą, ostatnią kondygnację nowej biblioteki! Budynek zaczyna wyglądać naprawdę imponująco i już teraz zmienił obraz kampusu przy alei Wojska Polskiego. A gdy będzie zupełnie gotowy, na pewno stanie się najładniejszym i najnowocześniejszym budynkiem w całej okolicy.

W oknach są już pierwsze szyby...

Próbowaliśmy nawet policzyć, ile będziemy mieć okien w bibliotece, ale jakoś dwoją się i troją w oczach... ;-) Dużo ich będzie! :-)

I jeszcze widok z innej strony... (bm)

Przedostatnia kondygnacja

Właśnie ruszyła budowa piątej, przedostatniej kondygnacji... Ekipa Subiektywnej Kroniki Wielkiej Budowy jest żywo zainteresowana tym właśnie piętrem! ;-) Tymczasem wygląda bardzo solidnie! :-)))
Budynek nowej biblioteki zaczyna powoli górować nad sąsiednim budynkiem uniwersytetu...

Obejrzyjcie dziś tylną ścianę biblioteki. Będzie cała oszklona, z widokiem na pobliski pas lasu...

Byliśmy w środku!

Mamy dla Was niespodziankę! :-) Od kilku miesięcy podglądamy budującą się bibliotekę, próbując jak najdokładniej zarejestrować wszystkie etapy jej powstawania. Chcemy być jak najbliżej! Obiektywy naszych aparatów fotograficznych obijamy więc o szyby sąsiednich budynków albo wciskamy między druty ogrodzenia otaczającego plac budowy. Aż wreszcie udało nam się podejść tak blisko, że bliżej już nie można! :-) Byliśmy - dzięki uprzejmości kierownictwa budowy, firmy Skanska i Fabryki Reklamy - na wycieczce wewnątrz nowej biblioteki! Cóż możemy powiedzieć? Jesteśmy pod wrażeniem! :-) Aparaty fotograficzne ledwo przetrwały tę wyprawę. Ale zdjęcia są! Spójrzcie sami :-) (bm)